Dziś po miesiącu nieobecności wróciłem do domu, w którym czekało na mnie kilka przesyłek. W najbliższych dniach na blogu pojawią się nowe kraje, dziś Tajlandia i Malezja! Wraz z Lalidą z Bangkoku zrobiliśmy małą czekoladową wymianę. Przesyłka z Tajlandii dotarła do Polski trzy tygodnie temu, a w środku tajskie czekoladki w kształcie słoników z orzechem makadamia i dwie gorzkie tabliczki wyprodukowane w Malezji.
Tydzień później dostałem prezent od koleżanki, która właśnie wróciła z Borneo: dwie czekolady z dodatkiem lokalnego owoca - durianu, który znany jest jako najbardziej śmierdzący owoc na świecie! :)
Nie trzeba było rozpakowywać czekolady, żeby poczuć specyficzną woń. Jeszcze raz dziękuję dziewczynom za możliwość spróbowania egzotycznych słodyczy! :)