Odkąd poznałem Nami z Bangkoku zaczęliśmy regularnie wymianiać się słodyczami. W drugiej przesyłce przybyły do mnie trzy japońskie czekolady i suszone kawałki mango w czekoladzie.
Najbardziej oryginalne w smaku okazały się czekolady Dars: "zielona" z herbatą Matcha i "różowa" o smaku kwiatu wiśni. Jak widać bardzo japońskie smaki :-)
W skład ostatniej przesyłki oprócz słodyczy i opakowań wchodzi piękna, orientalna pocztówka. Aż się boję, ze zacznę kolejną kolekcję!
A tutaj tajskie czekolady. To będą pierwsze opakowania z tego kraju w mojej kolekcji :)
Glico to japońska spółka spożywcza, która prowadzi swoją działalność w kilkudziesięciu krajach. Thai Glico została założona 1970 roku z siedzibą w Bangkoku oraz dwiema fabrykami Bang Kadi i Rangsit w prowincji Pathum Thani. Producent ten może się pochwalić szeroką gamą różnych słodyczy, które można przejrzeć na stronie www.glico.com.
Oprócz czekolad dostałem także 3 opakowania: po ciasteczkowo-migdałowej Chokola (także firmy Glico), hiszpańskie 85% Ghana producenta Simón Coll z Barcelony i malezyjskie Beryl's także z migdałami.
Dziękuję bardzo Nami i do następnej wymiany! Thank you very much Nami and for the next exchange!
