Jedną z przyjemniejszych chwil podczas kolekcjonowania opakowań jest odkrywanie czekolad w najmniej oczekiwanych miejscach. Weekendowy wypad do Ikei zakończył się powiększeniem kolekcji o trzy nowe etykiety. Niestety ta szwedzka firma nie zdecydowała się na umieszczenie danych producenta na opakowaniu. Jedyna informacja wskazuje, iż czekolady pochodzą z Hiszpanii.
Do wyboru są trzy 100-gramowe tabliczki w standardowych rodzajach: gorzka, mleczna i mleczna z orzechami laskowymi. Cena nie przekracza 4 złotych.
A już za tydzień pojawi się post o opakowaniach z baaardzo egzotycznej wyspy, a właściwie to z dwóch :-)